Wojciech Szczurek planuje cięcia w oświacie, a my otrzymaliśmy taki oto list od rozgoryczonego nauczyciela informatyki.
LIST:
Jak wykorzystywany jest nauczyciel informatyki w gdyńskiej szkole i jakie musi pełnić obowiązki.
Niedofinansowana Polska Szkoła od pierwszych moich dni pracy boryka się z problemem byle jakości. Zamiast wykonywać zadania profesjonalnie – deleguje się je ze względów finansowych na dostępnych pracowników, którzy siedząc po nocach sami mają znaleźć i wdrożyć odpowiednie rozwiązanie. Nauczyciel powinien z pasją uczyć i temu się bezwzględnie poświęcić, a nie zajmować się sprzątaniem sali po uczniach czy innymi zagadnieniami, które powinny być rozwiązane systemowo.
Po kolei:
Marzec 2020, początek pandemii, dyrektorzy szkół w ciągu dwóch tygodni mają za zadanie zorganizować i wdrożyć proces nauczania dla całej szkoły w formie pracy zdalnej. Co robi dyrektor? Deleguje zadanie na swoich podwładnych. Kto wykonuje zadanie? Nauczyciele informatyki. Siedzą po nocach i testują różne rozwiązania. Próbują zmierzyć się z konfiguracją platformy Microsoft Teams, Google Workspace, albo Zoom czy inne. Miasto Gdańsk podeszło do tematu profesjonalnie. Każdej szkole wstępnie skonfigurowało dostęp do Microsoft Teams.
Dyrektor powoływał administratora, najczęściej osoby nie pracujące dydaktycznie, ale na co dzień zajmującej się np. dziennikiem elektronicznym. Ta osoba w szybki sposób wprowadzała dane uczniów i pracowników i szkoliła nauczycieli. Szkoła mogła działać w sposób niezakłócony.
W Gdyni natomiast, nauczyciele informatyki musieli sami skonfigurować platformę, w oparciu o domenę internetową, do dzisiaj są administratorami szkolnych platform edukacyjnych. Wysiłki, o których piszę nie zajmują 5 minut. To bite godziny siedzenia i konfiguracji, oraz stałej administracji platformami szkolnymi. Wielkim błędem było przyznanie się dyrekcji szkół, że posiadamy umiejętności konfiguracji urządzeń, stron internetowych czy domen. Zagadnienia te wykonywane głównie przez personel techniczny, zostały przerzucone na nauczycieli informatyki. Zadania te zostały z uśmiechem delegowane na nauczycieli, na zasadzie przecież musimy poświęcić się dla dzieci.
Problem z narzucaniem dodatkowych zajęć bez wynagrodzenia jest przekleństwem naszej specjalizacji. Nie ma drugiego takiego nauczyciela w szkole, niezwykle obciążonego zadaniami zupełnie za darmo w ramach niepisanych 40 h tygodniowo pracy.
Tym magicznym tłumaczeniem każdy dyrektor zamyka usta swoim podwładnym. Nasze dodatkowe obowiązki, które wykonujemy zupełnie za darmo to:
- administracja szkolnymi pracowniami informatycznymi (godziny pracy ze sprzętem, na którym pracują setki użytkowników codziennie coś się wydarza, nie mamy działu technicznego w szkole)
- administracja szkolną platformą do nauki online (to kolejne godziny pracy przy zarządzaniu uprawnieniami, użytkownikami, problemami z zapomnianymi hasłami itd.)
- administracja szkolną stroną internetową (przynajmniej 2 h dziennie pracy przy aktualnościach, galeriach informacjach dla rodziców)
- obsługa multimedialna wszystkich wydarzeń szkolnych
w ub. roku gdy pojawił się słynny już program rządowy „Laboratoria Przyszłości”. – czyli ok. 150 tys. zł dla każdej ze szkół. (przyp. Bryzy-300zł na ucznia we wszystkich szkołach pow. 235 uczniów) Sprzęt musiałem kupić sam, przywieźć do szkoły sam i zainstalować również sam.
Te kilka powyższych zdań to wynik przelania się czary goryczy, po ostatniej radzie pedagogicznej, na której dowiedzieliśmy się, że ze względu na oszczędności w Gdyni znikają od nowego semestru dodatki, między innymi dodatek motywacyjny dla nauczycieli, który wynosił uznaniowo 300zł maksymalnie na rękę.
”M.Z.Komentarz Bryzy:25 listopada 2020roku, Rada Miasta podjęła uchwałę nr XXIV/795/20 o utworzeniu Gdyńskiego Centrum Informatki. Pomijając już fakt, że o kilka lat za późno, to chcielibyśmy wiedzieć czym się ta jednostka zajmuje od ponad roku? Oto fragment treści uchwały: „§ 3. 1. GCI, z dniem określonym w załączniku nr 2, pełniło będzie funkcję jednostki obsługującejUrząd Miasta w Gdyni oraz jednostki organizacyjne Gminy Miasta Gdyni, w tym:1) przedszkola samorządowe,2) szkoły samorządowe,3) jednostki oświatowe niewymienione w pkt 1 i 2,4) inne jednostki organizacyjne Gminy Miasta Gdyni– wymienione w załączniku nr 2 niniejszej uchwały, w zakresie opisanym w §4.2. GCI pełniło będzie także funkcję jednostki obsługującej wobec miejskich instytucji kultury i muzeów,z którymi zawrze porozumienie o przystąpieniu do wspólnej obsługi”
A jak wynika z treści listu czytelnika, GCI nie wspomaga jak dotąd szkół .Na GCI wydano już ponad 7,6 miliona złotych. Efektów jakoś nie widać. Jeśli dodamy do tego ogromne wydatki miasta na serwisy internetowe, informatykę miejską i cyfryzację, a przy tym nauczycieli informatyki w szkołach zmusza się do wykonywania nadprogramowych obowiązków za darmo, to jest to skandal!
Może jakaś nagroda dla samorządowego lidera edukacji znowu, Panie Prezydencie, co? Laurki tak ładnie wyglądają. Sławomir JanuszewskiBryza
#jestalternatywa#bryza#niebędępłakałposzczurku#odwołaćbartoszewicza#finansowanieoświaty#śpijciedalejmilipaństwo#smartcity
Napisz odpowiedź