zrzut ekranu: Google Maps, przemyska 34

Nowe władze mogą wykazać się sprawczością

Pamiętacie jak kandydaci na prezydenta Gdyni „przekomarzali” się w związku z wnioskiem do prokuratora w sprawie sprzedaży Przemyskiej 34 za zaniżoną cenę?

Obecna pani prezydent napisała zawiadomienie do prokuratury, a kandydujący z listy koalicji członkowie stowarzyszenia Gdynianka złożyli ten wniosek w prokuraturze. Oboje pani prezydent i pan przewodniczący rady miasta sobie przypisali tę zasługę.

Krótko przypomnę, że gminna nieruchomość została sprzedana znajomemu prezydenta Szczurka, za pieniądze pożyczone od innego znajomego prezydenta, pod zabudowę przemysłową, chociaż mogla być sprzedana drożej pod zabudowę mieszkaniową, gdyby tylko rada miasta zmieniła przed sprzedażą plan zagospodarowania przestrzennego, co jak najbardziej było możliwe. 

W tej sprawie radny Szemiot będąc członkiem komisji rewizyjnej badającej sprzedaż Przemyskiej wnioskował do prezydenta Szczurka o sporządzenie ekspertyzy co do wyceny rynkowej tej nieruchomości z uwzględnieniem jej przeznaczenia pod zabudowę mieszkaniową.

Wnioskował o to, gdyż zamierzał skontrolować prawidłowość działań pana prezydenta. Jak łatwo się domyślić, prezydent Szczurek nie ułatwił kontroli, a nawet ją uniemożliwił, przedkładając komisji opinię mecenasa Zaborszczyka, zgodnie z którą nie można takiej ekspertyzy wykonać. 

W podobnym tonie wypowiedziała się wieloletnia prawniczka rady miasta mecenas Dzierzynska-Bryl. 

Próby skontrolowania prezydenta Szczurka przez komisję rewizyjną spełzły więc na niczym, a radny Szemiot, nieobecny na posiedzeniu komisji od poczatku, został zaskoczony wprowadzoną do porzadku posiedzenia zmianą w postaci natychmiastowego zakończenia kontroli sprzedazy Przemyskiej „bez uwag”.

Gdyby tylko radny Szemiot wiedział wtedy to, co mam nadzieję wie teraz, wniosek o sporządzenie ekspertyzy skierowałby do przewodniczacej Zielińskiej, a nie do prezydenta Szczurka, albowiem zgodnie z prawem „Przewodniczący rady gminy w związku z realizacją swoich obowiązków może wydawać polecenia służbowe pracownikom urzędu gminy wykonującym zadania organizacyjne, prawne oraz inne zadania związane z funkcjonowaniem rady gminy, komisji i radnych. W tym przypadku przewodniczący rady gminy wykonuje uprawnienia zwierzchnika służbowego w stosunku do pracowników, o których mowa w zdaniu pierwszym.”

Chociaż nie sądzę, aby przewodnicząca Zielińska sprzeciwiła się szefowi, i ekspertyzę zlecila, ale może nie mam racji.

Niemniej mam nadzieję, że dziś przewodniczący Szemiot skorzysta ze swoich uprawnień i zleci ekspertyzę, a może zrobi to pani prezydent? I oboje przemyślą czy nadal korzystać z usług państwa mecenasów. 

Niech te zasługi się zmaterializują, czekam niecierpliwie kiedy …

Pozdrawiam

Gabriela Czaplewska