Rozmowa z Pawłem Janeckim, kandydatem do Rady Miasta.
Jak się mieszka na Chwarznie-Wiczlinie?
Dobrze… i z każdym rokiem gorzej. Trochę to sprzeczne jednak tak to w kilku słowach można opisać. Przeprowadziłem się tutaj 10 lat temu… I przez ten krótki czas dzielnica się bardzo rozbudowała. Przybyło mieszkańców, zwielokrotniły się potrzeby, a rozwiązań jak na lekarstwo. Nowe inwestycje są przedstawiane jako sukces władz miasta. Niestety, często są odpowiedzią na problemy, które dotykały mieszkańców 10-15 lat temu i nie są już aktualne. Brakuje także planu rozwoju , który wybiega na 5, 10 czy 20 lat w przód.
Nie męczą Cię korki?
Nie, po prostu nie jeżdżę w tym czasie do pracy. Te 20 min w podróży między przedszkolem a szkołą mi całkowicie wystarczy, więc nie próbuję wydostać się dalej :).
Poważnie mówiąc to oczywiście męczą. Niestety, władze miasta nic w tym temacie nie robią. Odkąd mieszkam tu na Chwarznie jest tylko gorzej. Być może, teraz, gdy po ponad półrocznym opóźnieniu władze miasta oddadzą “obwodnicę Biedronki” będzie trochę lepiej… przez rok lub dwa. Mam wrażenie, że jednak nie jest to rozwiązanie problemu.
Często słyszę, że mieszkańcy nie powinni narzekać na korki i słabą komunikację miejską, ponieważ to ich wina. Mogli kupić mieszkanie w innej lokalizacji. Też tak uważasz, że to wina mieszkańców?
Najprościej zrzucić winę na mieszkańców A to, że kupili mieszkanie tam gdzie kupili. A to, że jeżdżą samochodem a nie rowerem cargo. A to, że mają dziecko lub więcej itd. itp. Powiem wprost, tkanka miejska jest dla mieszkańców a nie dla władz miasta i urzędów. Aktualnie mieszkańcy muszą o wszystko prosić a jak coś dostaną to obowiązkowo muszą zaśpiewać Prezesowi klubu dziękczynną piosenkę… Niestety, w Gdyni zapanował absolutyzm z nieomylnym i wyalienowanym możnowładcą.
Czy można w jakiś sposób rozwiązać problemy komunikacyjne mieszkańców? Czy to w ogóle jest realne?
Można i jest realne. Oczywiście szkoda zmarnowanych ostatnich 15 – 20 lat. W tym czasie komunikacja uległa degradacji. Po pierwsze, trzeba odnowić siatkę połączeń / linii na tych trasach, gdzie obecne połączenia są przeciążone. Warto też otworzyć nowe i zachęcić mieszkańców do korzystania z nich. Po drugie, aby z danej linii mieszkańcy korzystali powinna być zwiększona częstotliwość kursów. Po trzecie, buspasy – szybka realizacja pasów dla komunikacji miejskiej, ale na całej długości ulic gdzie tej przepustowości brakuje. Niestety, ostatnie zmiany na ul. Morskiej i Karwinach to stracona szansa na stworzenie całościowego rozwiązania czyli buspasów. Oczywiście, mam na myśli buspasy jako dodatkową jezdnię.
Kolej do dzielnic północnych – jako Gdyński Dialog optujemy za szybką realizacją wznowienia połączeń kolejowych na Oksywie przez Obłuże. Nasz plan minimum – to rewitalizacja obecnych peronów, automatyczne kasy, połączenie z Chylonią. Czyli wykorzystanie obecnej infrastruktury. Oczywiście można jeszcze przez następne 10-20 lat dyskutować nad nowym odcinkiem torów bezpośrednio łączących się z kierunkiem Gdynia Główna. Myślę jednak, że czas na dyskusje już minął.
A jak to wygląda na Witominie? To o wiele starsza dzielnica. Czy tam problem kursowania komunikacji miejskiej został rozwiązany?
Komunikacja na Witominie kursuje jak kursowała przez ostatnie dziesięciolecia. Obecnie częściowo jest to dzielnica tranzytowa (Kierunek Chwarzno). Uważam jednak, że jedna lub nawet dwie linie powinny być skierowane przez ulicę Hodowlaną. Jestem też za tym, aby uruchomić więcej połączeń Wzgórze Maksymiliana – Witomino – Wiczlino i Redłowo – Witomino – Wiczlino. Czyli relatywnie krótkie trasy od głównych centrów przesiadkowych (SKM) do dzielnic zamieszkania.
Jaka jest Twoim zdaniem największa bolączka gdyńskich kierowców?
Korki i fatalny stan nawierzchni – lata zaniedbań, czyli brak fachowych i cyklicznych (na wiosnę i jesienią) napraw ulic doprowadził do katastrofy. Dziury są na głównych trasach, skrzyżowaniach, ulicach dojazdowych na osiedlach. Naprawy bieżące nie nadążąją szczególnie, żę są wykonywane byle jak i zaraz po załataniu czyli na drugi dzień łaty odpadają. Drugim problemem jest chaos z płatnym parkowaniem. Oznakowanie jest fatalne. Teraz są dwie strefy, ale płatne parkowanie powinno być maksymalnie do godziny 17:00, a w niedziele całkowicie darmowe bez żadnego rejestrowania się. Zlikwidowano wiele miejsc parkingowych w centrum nie dając alternatywy. Rozmawiając z sąsiadami słyszę, że nie chce im się już jeździć do centrum. Nie dość, że nic tam nie ma, ponieważ centrum jest martwe, to jeszcze problem z parkowaniem. Gdyńska polityka transportowa to jeden wielki chaos.
Czy obwodnica Witomina jest w ogóle teraz potrzebna?
Była potrzebna pilnie już 10 lat temu. Pomysł zaistniał gdzieś około 12 lat temu. Gdyby władze miasta były konsekwentne, ta droga już by funkcjonowała i obecny remont Chwarznieńskiej na Witominie nie byłyby tak uciążliwy.
A jak zapatrujesz się na tzw. Drogę do Bojana. Priorytet czy może najmniej ważna inwestycja ze wszystkich?
To nie jest jedynie problem tzw. Drogi do Bojana, czyli ulic: Kardynała S. Wyszyńskiego i Małkowskiego, ale również innych dróg wyjazdowych jak Wiczlińska – Marszewska w kierunku Koleczkowa i w kierunku Pustek Cisowkich.
Obecne władze Gdyni nie dbają o peryferia miasta i wydaje mi się, że chcą ukarać tych, co przeprowadzili się do gmin ościennych. Zamiast zachęcać ludzi do pozostawania w granicach miasta to władza ich karze. Karą są fatalne drogi do Bojana, Koleczkowa.
Drogi, drogami, ale co z życiem mieszkańców. Szacuje się, że na Chwarznie-Wiczlinie mieszka ok. 25 000 osób. Przeważnie są to osoby młode. Czego obecnie brakuje w dzielnicy?
Chwarzno-Wiczlino to młoda dzielnica i szybko się rozwija. Brakuje nowej / dodatkowej szkoły podstawowej i to na już. Brakuje żłobka samorządowego (od 10 lat). Brakuje również przynajmniej jednego lub dwóch przedszkoli. Drogi są ważne, bo wydaje mi się, że czasami czujemy się jak w twierdzy zamknięci od zewnątrz przez władze miasta. Niestety, miasto nawet nie ma planu rozwoju infrastruktury na najbliższe 20 lat.
W swoich postulatach mówisz o budowie żłobka na Chwarznie-Wiczlinie. Po co osobny żłobek? Władze miasta przecież zapowiedziały dobudowanie żłobka do przedszkola nr 58.
Budowa żłobka jako dobudówka przy Przedszkolu nr 58 to oczywiście inwestycja typowo wyborcza, planowana na kolanie. Miał być sukces, ale już mamy prawie roczne opóźnienie.
Jestem przeciwny, ponieważ w planach była rozbudowa przedszkola o dodatkowe sale dydaktyczne. Dodatkowa infrastruktura do poszerzenia przedszkola jest niewielka. Niewiele terenu byłoby zajęte przez dobudowanie dodatkowego modułu przedszkolnego.
Za to żłobek to nowa infrastruktura przygotowywana do przyjęcia ponad 70 dzieci z zupełnie innymi potrzebami niż tymi, które mają przedszkolaki. W filii żłobka na Witominie są mini place zabaw na korytarzu oraz kilka placów zabaw zewnętrznych. Na terenie, gdzie obecnie jest przedszkole 58 ciężko będzie chociażby stworzyć odrębne place zabaw dla przedszkolaków i maluchów ze żłobka bo obecny teren placu zabaw zostanie zabrany pod budynek żłobka. Uważam, że to rozwiązanie nie zaspokoi potrzeb żadnej z grup rodziców. A pamiętajmy, że są również pracownicy, którzy także zasługują na przyjazne środowisko pracy.
W Gdyni obecnie jest trend likwidacji szkół podstawowych. Ty piszesz, że na Chwarznie-Wiczlinie potrzebna jest trzecia szkoła. Dlaczego?
Już teraz obecne szkoły podstawowe mają maksymalne obciążenie liczbą uczniów. Coraz więcej jest pierwszych klas. Prawdopodobnie do Szkoły Podstawowej nr 48 ponownie powróci zmianowość. Nowo dobudowane skrzydło nawet nie rozwiązało obecnych problemów lokalowych (nie ma nawet odpowiedniego zaplecza sportowego). Na Chwarznie-Wiczlinie przybywa dzieci w wieku szkolnym i ten trend utrzyma się przez następne 20 lat. Dlatego już teraz powinna rozpocząć się realizacja projektu nowej szkoły.
A nie lepiej najpierw zadbać o drogi? Mieszkańcy skarżą się na brak dróg dojazdowych. Czy miasto o nich zapomniało?
Zapomniało? Wydaje mi się, że władze miasta działają na zasadzie jakoś to będzie. Ten problem rozwiążą w przyszłości może w następnej kadencji RR a może za dwie kadencji lub trzy… Tak obecne władze “planują”.
Przeraża mnie to, że nowa dzielnica nie ma, żadnej wizji i planów rozwoju. Są jakieś PRowe hasła, bajkowe pomysły wyprodukowane w dziecięcych umysłach naszych włodarzy. Nic po za tym… Wszelkie inwestycje w infrastrukturę drogową są wykonywane przynajmniej o 10 lat za późno. Niestety obawiam się, że za 10 lat nasza dzielnica będzie niewydolna pod względem komunikacji zbiorowej i prywatnej.
Czy Chwarzno-Wiczlino i Witomino mają w ogóle zbieżne interesy?
Tak, to jest komunikacja miejska i drogi dojazdowe. Najkrótszy dojazd do centrum Gdyni jest przez Witomino. Najkrótszy ale niestety nie najszybszy. Teraz często można szybciej dostać się do Gdyni przez leśną część Estakady Kwiatkowskiego i ulicę Morską. Dla Witomina jak i dla Chwarzna – Wiczlina ważna jest tzw. Obwodnica Witomina.
Co myślisz o sprzedaży działek na “łące” na Chwarznie?
Miasto ma tu ogromny teren w jednym kompleksie. Niestety, nie ma pomysłu co z nim zrobić oprócz sprzedaży dla ratowania zadłużonego budżetu miejskiego. Uważam, że co najmniej połowa tego terenu powinna zostać zaplanowana jako park z prawdziwego zdarzenia z atrakcjami do czynnego spędzenia wolnego czasu dla dzieci i młodzieży. Oczywiście przy ul. Chwarznieńskiej byłoby miejsce na infrastrukturę usługową. Jednak tereny położone głębiej powinny mieć funkcję rekreacyjną dla obecnych mieszkańców naszej dzielnicy.
Zobacz też: Brońmy łąki na Chwarznie!
i na koniec. Dlaczego w ogóle kandydujesz?
Chcę zmian w Gdyni na lepsze. Chcę odsunąć od władzy obecną skostniałą i znudzoną ekipę rządzącą miastem od ponad 25 lat, która traktuje miasto jak folwark. Czas zatrzymać degradację naszego miasta!
Napisz odpowiedź