W środę, 4.01.2023 r. podczas spotkania „Co z tą Gdynią” dyskutowaliśmy o ważnych sprawach naszego miasta. Jednym z tematów były m.in. problemy gdyńskiej komunikacji miejskiej, ograniczenia ilości kursów oraz podwyżki cen biletów ZKM Gdynia.
Gdynia dawniej byłą prymuską i miastem wymienianym jako wzorowy przykład jak rozwijać dobrą komunikację. Od kilka lat widać, że pozostaje z tego tylko wspomnienie. Rok 2022 był trudny dla komunikacji miejskiej. Dwukrotnie dokonano cięć rozkładu jazdy. Na 2023 r. zaplanowano kolejne redukcje. W tle cały czas tli się cały czas strajk kierowców walczących o podstawowe podwyżki. Mówiliśmy także o sporej, bo aż 25% cenie biletów jednorazowych, która pojawiła się w czerwcu. Niestety jak się okazuje ta podwyżka to nie wszystko. Właśnie dotarła do nas informacja, że wraz z wprowadzeniem systemu Fala od kwietnia ZKM Gdynia planuje kolejną podwyżkę o 25% do 6zł za bilet jednoprzejazdowy!
Łącznie licząc od czerwca 2022 do kwietnia 2023 bilet jednorazowy zdrożeje aż o 58%!!!
Pomysł, żeby wraz z wprowadzeniem systemu Fala uzależnić koszt przejazdu akurat od liczby przystanków jest dla nas zaskakujący. Dotychczas obowiązywały w Gdyni bilety jednoprzejazdowe lub czasowe ważne 75 minut. Od kwietnia 2023 będą w Gdyni obowiązywały bilety liczone na przystanki. Progiem do tego by podróżować taniej będzie ZALEDWIE 11 przystanków. Ta ilość jest zupełnie oderwana od realiów gdyńskiej komunikacji miejskiej. Przeciętna linia trolejbusowa czy autobusowa 11 przystanków pokonuje w około 20 minut. Dojazd z Chyloni, Karwin, Pogórza czy Oksywia do Śródmieścia przekracza tę liczbę przystanków! Dla przykładu ruszając z Karwin swój dziesiąty przystanek miniemy gdzieś w okolicy PPNT, a jadąc z Chyloni będą to okolice przystanku Stocznia SKM. Podróżując komunikacją miejską z dzielnic takich jak Cisowa, Chwarzno czy Babie Doły nie ma już nawet o czym mówić. W praktyce oznacza to, że mieszkańcy bardzo wielu gdyńskich dzielnic będą płacić maksymalne stawki za swoje przejazdy!
Jako Gdyński Dialog sprzeciwiamy się takiemu podejściu. Pomysł by podnosić ceny i jednocześnie ciąć rozkład jazdy jest strategią na wygaszenie popytu! Mieszkańcy znudzeni długim czekaniem na drogi trolejbus ostatecznie zdecydują się przesiąść do samochodów prywatnych. Zaskakuje nas, że wprowadzenie nowego systemu Fala na jaki samorząd dostał dofinansowanie unijne, powoduje podwyżkę cen biletów. To będzie powodować dalszy wzrost liczby aut, czyli jeszcze większe korki i jeszcze większe problemy z parkowaniem! Nie tędy droga! Tnijmy wydatki na promocję, a nie dobijajmy komunikację miejską!
Zobacz także: W Gdyni jest coraz więcej samochodów.
Podwyżki biletów. Opłat. Podatków miejskich a dla swoich urzędników ani grosza… Sami. Biorą ale dać nie ma skąd… Ja też nie mam z czego zapłacić za bilet dla moich dzieci panie prezydencie.
Cała gdynia i jej planowania… i w jaki sposób ludzie mają się przesiadać na autobusy ??? Za taką cenę ??? Zwariowaliście ??? W dużych miastach jak Kraków czy Szczecin bilety są tańsze…. W Gdyni dzieje się coraz gorzej, zaraz podniosą kolejne opłaty za parkowanie…. Proponuję zlikwidowanie ulic i stworzenie drugiej Holandii rowerowej… albo nie bo zaraz wprowadzicie opłaty rowerowe, czekam jeszcze na opłaty klimatyczne dla wszystkich.
Komunikacja miejska MUSI być darmowa! Tylko wtedy ludzie będą z niej korzystać
Czy w UM naprawdę ktoś odleciał? Mam płacić 6zł za przejechanie 2 przystanków czy może iść pieszo te 2km dla zdrowotności z moją chorą nogą? Bilet w cenie taksówki z apki? A co dopiero mówić jak ma pojechać kilka osób i jeszcze wrócić później. Autentycznie im odwala. Wykończą komunikację miejską, to jest przemyślana, perfidna strategia. Bo jak ostatni płacący pasażerowie uciekną z krzykiem to wygaszą kolejne kursy a później całe linie.
Ale narozdawanej kiełbasy wyborczej w postaci darmowych przejazdów dla dzieci do 24 roku życia, rodzin wielodzietnych, itp. nie odważą się wycofać choć świetnie wiedzą, że to właśnie te przywileje doprowadziły w lwiej części do ruiny ekonomii transportu miejskiego.
Tyle bredzenia o środowisku, ociepleniu, zrównoważonym rozwoju, śladzie węglowym, itp. itd. a postępują dokładnie odwrotnie, wręcz zmuszając ludzi do dalszego rozjeżdżania miasta blachosmrodami.
Normalnie paranoja i schizofrenia.