Na zdjęciu dziury na ulicy Wyszyńskiego i Małkowskiego w Gdyni Wiczlinie. Zdjęcie zrobione 07.02.2024 r.
Dziury na ulicyWyszyńskiego i Małkowskiego w Gdyni Wiczlinie. Droga do Bojana fot. Dominika Janecka

Tragiczna droga do Bojana

Dlaczego tak trudno wyremontować Małkowskiego na Wiczlinie?

Wiczlińska ul. Małkowskiego, tzw. droga do Bojana to gorący temat wśród mieszkańców dzielnicy oraz Bojana. Powodem jest tragiczna nawierzchnia ulicy, która zaczyna się już przy samej Biedronce. 

Mieszkańcy ironizują, że aby dojechać z Bojana na Wiczlino najlepiej jechać do Trasy Kaszubskiej, następnie S6 przez Chwaszczyno do Dąbrowy, a dopiero potem na Wiczlino. W ten sposób po 40 minutach są na miejscu, gdzie w linii prostej mają niecałe 3 km.

Droga usłana dziurami

Nie trzeba być ekspertem, aby zobaczyć mnogość i wielkość dziur. Nie trzeba też być ekspertem, aby zobaczyć, że jest tam całkiem spore natężenie ruchu. A sama droga jest dość niebezpieczna. Przygodę zaczynamy już przy wiczlińskiej Biedronce (obok ronda i ogródków działkowych), gdzie spotykamy ciekawą konstrukcję oznaczenia dziur. Można powiedzieć, że wprowadzono tam spontaniczny ruch wahadłowy lub tor przeszkód. Dalej nie jest wcale lepiej. Jedziemy asfaltem, który gdzieś na tym odcinku był wyremontowany niecałe 3 lata wcześniej. Można śmiało pytać gdzie, ponieważ cała ulica wygląda jak po nalocie bombowym. 

Słupski na drodze do Bojana przy Biedronce, ulica Małkowskiego
słupki na ulicy Wyszyńskiego przy Biedronce, jest to tzw. droga do Bojana. fot. Paweł Janecki

Znajdziemy tam nie tylko dziury, ale także próby wypełnienia luk. Na szczęście w końcu asfalt się kończy i wtedy zaczyna się droga wyłożona płytami YOMB. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że jest to jednopasmówka, która najwyraźniej nie uwzględnia dwóch kierunków jazdy. Można jechać po środku, pod prąd lub poboczem z błotnymi dziurami

Wyczekiwany remont

Pierwszy remont ul. Małkowskiego przeprowadzono w 2016 roku, kiedy mieszkańcy sąsiednich gmin (Gdynia i Szemud) w końcu doczekali się utwardzenia nawierzchni płytami YOMB. Duże natężenie ruchu spowodowało, że w czerwcu 2021 roku znów ruszyły prace remontowe. Zużyte płyty yomb zastąpiono nawierzchnią asfaltową. Nawierzchnię wymieniono na odcinku 170 m. Koszt inwestycji był w granicach 220 tys. złotych. 

(Co ciekawe, ZDiZ nie bardzo chciał pochwalić się tą inwestycją, ponieważ nie było jej na wykazie inwestycji drogowych przeprowadzonych w minionej kadencji).

Z tymże w 2024 roku o tej inwestycji raczej nikt już nie pamięta. Rozwój Chwarzna-Wiczlina oraz Bojana w gminie Szemud sprawia, że ruch na tym niespełna 3 km odcinku jest coraz większy.

Co utrudnia remont Małkowskiego?

Zdaniem internautów Gdynia nie chce zwiększenia ruchu samochodowego na tym odcinku i nie zamierza inwestować w mieszkańców, którzy przeprowadzili się do Bojana. Jeszcze inni uważają, że miasto się nimi nie interesuje.

A co na to władze miasta? W 2021 roku przedstawiciel miasta w lokalnych mediach tłumaczył, że wykonanie drogi międzygminnej to dość skomplikowany proces inwestycyjny. A radny Chwarzna i Wiczlina w 2022 roku wskazywał, że problemem w inwestycji na tej ulicy jest budowa Trasy Kaszubskiej, podczas której mieszkańcy szukali objazdu właśnie przez Małkowskiego.

S goCVx2eGFr2Qvumk0AoTvq5afYQ8i8CE0AhY8WztmMieUe8PRNXKhwtLIqyX5nFvg9HJ6tX3AQio0DjOHsrMn9 RZ5iTdNrsYAMZ ABvd3WccRh2l1Kt

Co teraz jest problemem? Nie wiemy. Może są plany, które w okresie wyborczym wypłyną na światło dzienne?

Autobus z Bojana do Wiczlina

Tymczasem gmina Szemud postanowiła wyjść na przeciwko swoim mieszkańcom i uruchomiła autobus nr 639 na trasie Koleczkowo – Bojano – Gdynia Wiczlino. Dlaczego? Ponieważ ta trasa jest ważna również dla niezmotoryzowanych. To jest trasa, którą codziennie pokonują uczniowie gdyńskich szkół, np. licealiści.

Przykro robi się także, kiedy znajdziemy się przy znaku rozdzielającym obie gminy. Po stronie gminy Szemud droga jest utwardzona na całej szerokości. Po stronie Gdyni jest tylko środkowy pas. 

Kto powinien zająć się remontem?

Osobiście nie rozumiem zasłaniania się procedurami międzygminnymi. Nie chcę osądzać, że Gdynia jest zła a Szemud wspaniały. Nie znam kulisów rozmów i nie mam pojęcia, czy jakiekolwiek były. Faktem jest, że niezależnie od tego, czy jesteśmy wyborcami w gminie Gdynia czy w gminie Szemud mamy prawo bezpiecznie poruszać się po drodze i mamy prawo korzystać z najkrótszej i najsprawniejszej trasy dojazdu. Mieszkamy w tym samym województwie i tym samym kraju. Nie ma ludzi lepszej czy gorszej kategorii a władze gmin powinny stanąć na wysokości zadania i pokazać, że są ponad lokalne wybory. 

Być może tą sprawą warto zainteresować marszałka województwa pomorskiego. Kto wie może w porywie kampanijnych rozgrywek znajdzie rozwiązanie jak pogodzić interesy obu gmin, aby mieszkańcy byli zadowoleni?

Zobacz także: Zapomniane ulice Gdyni – Wyślij Zdjęcie!

źródła:

Dominika Janecka
Jestem gdynianką z wyboru oraz mamą dwójki dzieci. Interesuje mnie, co się dzieje w mieście, w którym żyję. Uważam, że władzy trzeba patrzeć na ręce i głośno mówić o tym, co nam się nie podoba. Jest to skuteczny sposób na to, aby pokazać władzy, że patrzymy na to, co robią i zmotywować ich do działania. Wierzę, że są osoby, dla których ważna jest opinia mieszkańców wyrażona w różnych miejscach. Zawodowo zajmuję się marketingiem internetowym oraz analityką w Internecie. Współpracuję z branżą IT.