„I co to da?”
„Szczurek i tak zrobi co będzie chciał”
„Jeszcze nikt nie wygrał ze Szczurkiem”
Takie komentarze towarzyszyły naszym działaniom na początku kiedy zajęliśmy się tematem braku publikacji zarządzeń prezydenta.
No to informuję, że wygraliśmy ze Szczurkiem. Oczywiście nikt z Urzędu Miasta tego nie potwierdzi, bo trochę siara. Na pytanie Wyborczej Trójmiasto, Dlaczego Wojciech Szczurek nagle zmienił zdanie? Czy wpływ na to miało zawiadomienie do prokuratury?
Urząd odpowiedział.- „Wsłuchując się w głos mieszkańców, pan prezydent zdecydował o publikacji wszystkich, nie tylko porządkowych i tych, które są wymagane prawem, zarządzeń – mówi „Wyborczej” Małgorzata Omachel-Kwidzińska z Referatu Relacji z Mediami Urzędu Miasta Gdyni. – Publikacja tak dużej liczby dokumentów wymagała jednak odpowiedniego przygotowania. Narzędzie jest już gotowe, a pracownicy urzędu przeszkoleni. Zarządzenia, po uprzedniej ocenie możliwości udostępnienia wszystkich danych podlegających ustawowej ochronie i obowiązku ich ewentualnej anonimizacji, będą publikowane w BIP”
Jaki wniosek z tego płynie? Otóż prezydent z premedytacją nie robił nic w tym temacie od lat. Nie dostosowywał BIP do tego celu i nie szkolił personelu. Faktycznie Wojciech Szczurek od lat notorycznie uchylał się od obowiązku publikacji wydawanych przez siebie zarządzeń, a w szczególności chodzi o te dotyczące spraw majątkowych gminy.
Stowarzyszenia Bryza i Gdynianka, w listopadzie ub.r. skierowały w tej sprawie wniosek do prokuratury. Nie czekając na jej decyzję, Wojciech Szczurek od 1 stycznia zalecił urzędnikom publikowanie w sieci wszystkich zarządzeń.
„Gdyńskie Centrum Kontaktu poinformowało, że zgodnie z decyzją Prezydenta od roku 2022 wszystkie zarządzenia Prezydenta Miasta Gdyni podlegają publikacji na stronach BIP. W tym celu przygotowana została wyszukiwarka umożliwiająca prezentowanie zarządzeń oraz ich wyszukiwanie przez użytkowników na stronie BIP” – to fragment treści maila, który 4 stycznia otrzymali magistraccy urzędnicy.
Mój komentarz dla Wyborczej:
„Sławomir Januszewski komentuje: – Wiem, że to brzmi absurdalnie, ale publikowanie zarządzeń prezydenta, czyli coś co w każdym innym samorządzie jest działaniem normalnym, w Gdyni jawi się czymś na miarę przewrotu kopernikańskiego. I dodaje: – Cieszę się, bo informacja publiczna to coś, do czego mają prawo wszyscy obywatele w demokratycznym ustroju. A ponieważ, przynajmniej deklaratywnie, według naszego prezydenta Gdynia ma stanowić wzór dla całej Polski, brak publikacji zarządzeń stanowił pewien dysonans. Krótko mówiąc, mamy trochę bardziej normalny samorząd. Cieszy nas też, że to wysiłki społeczników z Bryzy i Gdynianki przyczyniły się do tej zmiany wizerunkowej gdyńskiego samorządu”
Zatem nie bądźcie malkontentami tylko wspierajcie nasze działania bo robimy to dla Was! Da się! Kolejne tematy czekają.
Sławomir Januszewski Bryza