Okoniewskiego Gdynia - godzinę po ustaniu opadów
fot. Maciej Chmielarz

Zima znów zaskoczyła…

Ludzie społecznie kierowali ruchem

Dzisiaj rano nad Gdynią przeszły pierwsze w tym sezonie opady śniegu. Zostawiły warstwę białego puchu, która stworzyła sympatyczny klimat i wielu wprawiła w lepszy nastrój. Ale na pewno nie dotyczyło to kierowców, bo dla nich akurat poranne opady, połączone z bezradnością władz miasta, oznaczały wiele stresu.

Kiedy kilka minut przed godziną ósmą rano zobaczyłem przez okno nadciągającą znad Pogórza chmurę niosącą szary dywan opadów śniegu, od razu wiedziałem, że to będzie ciekawy poranek.

Okoniewskiego godzinę po ustaniu opadów

Okoniewskiego Gdynia - godzinę po ustaniu opadów
fot. Maciej Chmielarz

Śnieg padał z 10 minut

Opady trwały może dziesięć minut, ale pozostawiły na drogach i chodnikach cienkie warstwy lodu. Kierowcy byli ostrożni i poruszali się ślimaczym tempem, ale służby odpowiedzialne za zimowe utrzymanie miasta nie dały im szans uniknąć zatorów i kolizji. Poślizgi, ratowania, zatrzymanie na podjazdach, było doświadczeniem wielu. Na moich oczach kierowca nie dał rady zatrzymać się na stopie, przeleciał bokiem przez skrzyżowanie i zatrzymał się na przydrożnym słupku. Byli też tacy, którzy wychodzili na drogi i społecznie kierowali ruchem, żeby ostrzec innych przed zagrożeniem.

Ludzie społecznie kierowali ruchem

Na zdjęciu ul. Okoniewskiego godzinę po ustaniu opadów.
fot. Maciej Chmielarz

Jest późna jesień, więc takie zjawiska pogodowe są normalne. Kierowcy muszą się liczyć z przejściowymi utrudnieniami, dbać o ogumienie. Ale nie jest normalne, że taka sytuacja w porannym szczycie utrzymuje się przez długie minuty czy wręcz godziny, wystawiając zdrowie i życie mieszkańców miasta na szwank. Główne drogi były zablokowane na podjazdach nawet półtorej godziny po ustaniu opadów, co można było zobaczyć w serwisach mapowych. Bezradność władz miasta i błędy powtarzane co roku są dla mnie zupełnie niezrozumiałe.

Jak co roku zima zaskoczyła drogowców w Gdyni. Niewielki opad śniegu spowodował paraliż. Zachęcamy do przysyłania zdjęć – kontakt@gdynia.plus lub na Facebooku 🙂